Quoted By:
>Trzy lata później narodowcy, startując z listy Kukiz'15, nie mówili już o wieszaniu. W ogóle nie bardzo eksponowali swoje poglądy, które dotąd raczej zniechęcały wyborców. Jednak każdy kandydat, który chciał zyskać ich poparcie, musiał przed wciągnięciem na listę podpisać Kontrakt Narodowy. Zobowiązywał się tam do "wsparcia inicjatyw": "zaostrzających obecną politykę imigracyjną i zachowujących kulturową oraz etniczną spoistość Narodu", "dążących do uniezależnienia Polski od UE z wypowiedzeniem Traktatu Lizbońskiego włącznie", "zacieśniających więzi z takimi krajami jak Chiny, Turcja, Białoruś", "likwidujących dofinansowanie przez państwo środowisk i inicjatyw uderzających w polskie dziedzictwo historyczne, kulturowe i religijne". >Osobny punkt Kontraktu zobowiązuje kandydatów do "odrzucania majątkowych roszczeń żydowskich wobec państwa polskiego".
>Podpisujący Kontrakt kandydat musiał też obiecać "poparcie dla ochrony każdego niewinnego życia ludzkiego od momentu poczęcia" oraz "militaryzację Narodu" poprzez "budowę strzelnic" i "upowszechnienie dostępu do broni".
>Z list wyborczych firmowanych nazwiskiem Kukiza startowało 51 narodowców i kandydatów popieranych przez Ruch Narodowy, z czego aż dziewięć nazwisk znalazło się na jedynkach, co dziś daje im w klubie Kukiza prawie jedną czwartą. Będą tam tworzyć największą i najbardziej spójną reprezentację. Po nich dopiero są działacze ruchu na rzecz JOW, stowarzyszenia KoLiber, republikanie oraz samorządowcy.